Jeszcze kilka lat temu grzybica i świerzb uznawane były za wstydliwe choroby, bo stanowiły pewien symbol poglądu, że zmagają się z nimi ludzie zazwyczaj żyjący w mało higienicznych warunkach. W obecnych czasach odkłamuje się takie opinie. Nie są to choroby typowych "brudasów". Narażeni na nie jesteśmy wszyscy.

Są to choroby cywilizacyjne, którymi zarazić się możemy w najmniej oczekiwanych momentach. Czasem wystarczy chwila spaceru na boso na posadzce przy basenie, aby pojawił się problem. Im szybciej go wykryjemy i odwiedzimy gabinet dermatologiczny - tym lepiej, bo ignorowane choroby skóry tego typu mogą być później trudne do wyeliminowania.

Biegiem do dermatologa

Dzisiejsza dermatologia poleca wiele środków do walki z grzybicą oraz świerzbem. Najczęściej spotykaną formą grzybicy jest ta, która atakuje paznokcie. Od tego się zaczyna, potem pojawiają się swędzące zaczerwienienia między palcami. W takich sytuacjach dermatolog zapisać może maści oraz środki w spray'u na bazie mocznika. Trzeba stosować je na umytą i dokładnie osuszoną skórę stóp i paznokcie przynajmniej dwa razy dziennie. Dobrze będzie zmienić też obuwie lub dokładnie wydezynfekować specjalnymi środkami te, które nosiliśmy do tej pory. Nasze babcie do walki z grzybicą używały zwykłego octu winnego i zawsze zdawał on egzamin. Warto o tym pomyśleć.

Świerzbie odejdź!

Walka ze świerzbem jest uciążliwa. Choroba wywołana jest przez świerzbowca, który drąży kanaliki w skórze człowieka. Dermatolog przepisać może specjalne maści o wysokiej zawartości składników zabijających szkodnika. Kuracja polega na tym, że smarujemy całe ciało od stóp aż do szyi specjalną maścią Lyclear. Dłonie po wewnętrznej stronie także należy wysmarować. Po kilku godzinach zmywamy wszystko w kąpieli. Powinno zadziałać. Dermatolodzy uczulają, że trzeba także wyprać wszystkie ubrania. Nie obejdzie się także bez dokładnego wyprasowania wszystkiego w wysokiej temperaturze. Trzeba bardzo pilnować higieny, aby te przykre choroby nie wróciły.